Logo z allegro na budynku
Technologia

Sprzedaż na Allegro bez błędów – przewodnik po ErpBox dla początkujących

Sprzedawać na Allegro każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej… Ale jeśli chcesz uniknąć klasyki wpadek typu „sprzedałem coś, czego nie mam” albo „zapomniałem dodać zdjęcia” – to zapnij pasy. Przed Tobą przewodnik po ErpBox (czy raczej Apilo, bo tak się teraz nazywa). Idealny na start – bez ściemy i bez korporacyjnej nowomowy.

ErpBox, czyli Apilo – co to w ogóle jest?

Kiedy pierwszy raz odpaliłem ErpBoxa, poczułem się trochę jak dziecko w sklepie LEGO – niby wszystko fajnie, ale nie wiadomo, od czego zacząć. Apilo to taki wielofunkcyjny kombajn do sprzedaży, który ogarnia Allegro, Amazon, eBay, Shopee, WooCommerce i nawet sklepy z własnym silnikiem. Krótko mówiąc – jedno centrum dowodzenia sprzedażą.

Dzięki niemu nie musisz siedzieć z Excela na kolanach jak księgowa w Black Friday. Stan magazynowy, wysyłki, opisy, faktury? Wszystko w jednym miejscu. No i nie zapomnijmy o tym, że obsługuje też dropshipping – czyli sprzedaż bez magazynu. Brzmi jak bajka? Trochę tak, ale bajka, w której można zarabiać.

Dlaczego warto zaprzyjaźnić się z ErpBoxem?

  • Masz więcej czasu na życie – serio. Automatyzacja oszczędza godziny – a to oznacza więcej kawy, snu albo Netflixa.
  • Koniec wpadek – nie sprzedasz 10 sztuk, jeśli w magazynie zalega tylko jedna. System wie, co masz i czego nie masz.
  • Szef wszystkich aukcji – Menadżer Allegro pozwala ogarniać setki produktów z jednego pulpitu jak mistrz Jedi.
  • Nie tylko Allegro – masz PrestaShop? Woo? Amazona? Śmiało – Apilo lubi towarzystwo.
  • Mały czy duży – nie ma znaczenia – dopiero zaczynasz czy masz już zespół i halę – skalowanie działa płynnie.

Od czego zacząć? Rejestracja i pierwsze kroki

Rejestracja – banał

Wchodzisz na Apilo.com, klikasz „Zarejestruj” i bum – masz 21 dni na testy za darmo. Bez podawania numeru karty, bez spamerskich telefonów. Sam testowałem – działa.

Pierwsza konfiguracja – spokojnie, dasz radę

  1. Integracje – wybierasz Allegro i inne platformy, z którymi działasz.
  2. Kuriera też ogarniesz – InPost, DPD, Poczta… co tylko chcesz.
  3. Synchronizacja stanów – brzmi jak rocket science, ale chodzi o to, żeby ceny i ilości zgadzały się wszędzie.
  4. Dodajesz swoje szablony aukcji. Raz dobrze zrobisz i masz święty spokój.

I to wystarczy, żeby ruszyć z miejsca bez latania z arkuszem kalkulacyjnym jak z pizzą w deszczu.

Wystawianie aukcji – ręcznie czy hurtowo?

Z ręką na sercu – jeśli masz 5 produktów, możesz je klikać ręcznie. Ale jak przekroczysz 20, to ręczne wystawianie to jak wycinanie styropianu bez gilotyny do styropianu – męczarnia!

  • Pojedynczo – działa, gdy dopiero startujesz.
  • Hurtowo – czyli opcja dla poważnych graczy. Wrzucasz 100 produktów jednym klikiem, z wariantami i pełnym opisem.

Masz produkt w pięciu kolorach i trzech rozmiarach? To nie problem – wielowariantowość ogarnia to lepiej niż Excel po kawie z Red Bullem.

Co potrafi Menadżer Allegro?

Wyobraź sobie asystenta, który wie, co kiedy kliknąć, co poprawić i czego nie zapomnieć. To właśnie on.

  • Uzupełnia pola sam – jakby znał Twój towar lepiej niż Ty.
  • Dodaje zdjęcia – z dysku, z biblioteki, z chmurki, skąd chcesz.
  • Pilnuje zgodności z regulaminem Allegro (bo nikt nie czyta go dobrowolnie).
  • Na bieżąco zmienia ceny i stany – nie musisz bawić się w księgowego po godzinach.
  • Masowa edycja – kopiuj, wyłączaj, aktualizuj – 20 aukcji za jednym zamachem.
  • Obsługuje promocje, Smart!, podświetlenia – czyli to, co naprawdę sprzedaje.
  • Historia aukcji – jakbyś miał czarną skrzynkę do e-sklepu.

Automatyzacja zamówień – życie po kliknięciu „Kup teraz”

Klient kupił? Super. Teraz Apilo wchodzi do akcji:

  • Import zamówień – pyk, masz je w systemie.
  • Faktura? Proszę bardzo.
  • List przewozowy? Gotowy w 15 sekund.
  • Status do klienta? Wysłane. Plus punkty do oceny.
  • Masz magazyn zewnętrzny? Spokojnie, zsynchronizuje się jak Spotify z głośnikiem.

Dropshipping? Też działa. Testowałem – wysłałem powerbanki bez trzymania ich u siebie. Magia, tylko nie z Hogwartu, a z ErpBoxa.

Monitorowanie i raportowanie

Nie wiesz, co się sprzedaje? Kiedy klienci porzucają koszyki? Dlaczego wszyscy kupują tylko w środę?

  • Raporty sprzedaży – czarno na białym.
  • Zwroty – też są, ale przynajmniej wiesz kiedy i dlaczego.
  • Oceny klientów – nie zawsze 5/5, ale wiesz, co poprawić.

Wszystko w dashboardzie, który wygląda jak kokpit Tesli – tylko zamiast autopilota masz wykresy sprzedaży.

FAQ – czyli co ludzie najczęściej googlują o ErpBox

 Czy ogarnę to bez kursu programowania?

Tak! Jeśli potrafisz zamówić pizzę online, to i z Apilo sobie poradzisz.

Jak działa synchronizacja stanów?

Na bieżąco! Sprzedaż na Allegro – zmiana stanu wszędzie. Brak paniki, brak podwójnej sprzedaży.

Czy warto korzystać z wariantów?

Tak bardzo, że aż boli, gdy ktoś ich nie używa. Klient ma wybór, Ty masz więcej zamówień.

Co z hurtownią?

Apilo współpracuje z SellIntegro. Połączenie jak ketchup i frytki – działa bezbłędnie.

Czy mogę wystawić coś nietypowego?

Tak, nawet gilotyna do styropianu znajdzie swoje miejsce. Opis, zdjęcia, parametry – wszystko dopięte jak pasek w Ryanairze.

SEO na Allegro? Tak, to ma znaczenie

  • Unikalne tytuły – zero kopiuj-wklej. Pisz z głową: „Gilotyna do styropianu 300mm – idealna do docinania precyzyjnego”.
  • Opisy z mięsem – co, jak, dla kogo. I nie zapomnij o benefitach.
  • Zdjęcia HD – najlepiej takie, na które sam byś kliknął.
  • Słowa kluczowe – naturalnie wplecione, nie jak z translatora.
  • Warianty – klient kocha wybór, a Allegro to nagradza.
  • Smart! i Ads – boost, który naprawdę działa.

Jak to wszystko ogarnąć krok po kroku?

  1. Zarejestruj się w Apilo.
  2. Połącz Allegro, ustaw kuriera.
  3. Dodaj pierwszy produkt (np. gilotyna do styropianu).
  4. Wystaw testową aukcję.
  5. Zamów, sprawdź, wygeneruj dokument.
  6. Oceń, co działa – co poprawić.
  7. Powtórz z kolejnym produktem. I kolejnym. I tak aż do bestsellerów.

Apilo (dawniej ErpBox) to narzędzie, które ogarnia sprzedaż na Allegro jak asystent, który nigdy nie śpi. Bez nerwów, bez pomyłek, bez ręcznego grzebania w plikach CSV. Nawet jeśli dziś wchodzisz w e‑handel z buta – jutro możesz wystawiać produkty z taką pewnością, jakbyś robił to od lat.

Spróbuj, przetestuj – nic nie ryzykujesz. Poza tym… kto nie chciałby mieć więcej czasu na życie, a mniej na wklepywanie faktur?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *